Gary Mark Gilmore był pierwszą osobą straconą w USA po przywróceniu kary śmierci w tym kraju w roku 1976. Gilmore został skazany na najwyższy wymiar kary za zabójstwo pracownika stacji benzynowej Maxa Jensena w Orem w stanie Utah oraz za zabójstwo hotelarza Bena Bushnella w Provo w stanie Utah.
Sąd Najwyższy USA uznał w roku 1972 niektóre sposoby orzekania kary śmierci za niezgodne z konstytucją , lecz 2 lipca 1976 roku zatwierdził nowe systemy zmodyfikowane przez stany po wcześniejszym orzeczeniu .
Sam Gilmore chciał być straconym . Jednocześnie trzykrotnie usiłował popełnić samobójstwo, przez co data jego egzekucji była odraczana trzy razy.
W końcu 17 stycznia 1977 roku Gilmore został poprowadzony do celi śmierci. Ówczesne prawo stanu Utah dawało skazańcom możliwość wyboru między powieszeniem, a rozstrzelaniem . Gilmore też został rozstrzelany. Ostatnim posiłkiem skazanego był stek, ziemniaki, mleko i kawa. Jego ostatnie słowa brzmiały let’s do it! .
Historia Gary’ego Gilmore’a jest tematem powieści Normana Mailera „Pieśń kata”.
Następny stracony w USA na mocy nowego prawa, John Spenkelink na Florydzie nie został stracony na własne życzenie. Po wznowieniu wykonywania kary śmierci w USA w 1976 roku tylko 3 skazańców zostało straconych przez rozstrzelanie. Ostatnim był Ronnie Lee Gardner, stracony w 2010 roku w stanie Utah.
Wikipedia
✵
4. Grudzień 1940 – 17. Styczeń 1977