 
                            
                        
                        
                        „Raz jeszcze zetknęłam się z kinem podczas zdjęć do filmu Gangsterzy i filantropi.”
                                        
                                        Dostałam zaproszenie do nagrania piosenki tytułowej. Chciałam swą interpretację dopasować do fabuły i głównej bohaterki – udałam się do charakteryzatorni, gdzie aktorka nakładała makijaż. Spytałam z przejęciem, jak ona widzi tę piosenkę. Może jej na czymś specjalnie zależy, co mam zaakcentować, co ukryć... Pani odwróciła się do mnie i rzekła: – Jest mi wszystko jedno, jak pani zaśpiewa. Ja i tak zagram po swojemu. 
Źródło: Miło wspomnieć, wyd. Grupa Image, 1995.
                                    
 
                             
                             
                             
                             
                             
                            