„Właściwie nie wiadomo, czy to szpital specjalizował się w poetach i muzykach, czy też poeci i muzycy specjalizowali się w szaleństwie?”

„Czyż jednak wiadomo, kto jest mądry, a kto szalony w tym życiu, gdzie rozsądek często powinien zwać się głupotą, a szaleństwo geniuszem?”

„Właściwie nie wiadomo, co to znaczy dzień stracony czy nie stracony. Wszystkie są chyba tak samo nie stracone jak i stracone.”

„Szpital jest więzieniem, w którym krata jest chorobą.”

„Rodzina mi się odnalazła! (…) Występujecie w jakimś szpitalu?”

„Ludzie umierają w szpitalach, i to często nie na schorzenia, z powodu których się w nich znaleźli.”

„Miłość jest to jakieś nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak i sprawiające ból nie wiadomo dlaczego.”

„Szaleństwo to nie odwaga.”

„Dlaczego jest mi tak dobrze w szpitalu, w więzieniu?
Bo jestem sam, bez zobowiązań.”

„Zyta nigdy o swojej chorobie nie mówiła. Bardzo współczuję jej, że jest w szpitalu.”