„Wydawało się, że fotografowie lubią mój wygląd. Rozmawiają o mojej ekstremalnej androgyniczności i komentują to, jak szczupły jestem.”

„Nie możecie w niczym krytykować ani mojego wyglądu, ani aparycji.”

„Jeżeli w ciągu dnia nie zrobię czegoś związanego z fotografią, to czuję, jakbym zaniechał czegoś niezbędnego dla mojej egzystencji, na przykład zapomniał się obudzić. Jestem przekonany, że przypadek, który spowodował, że zostałem fotografem, uczynił moje życie w ogóle możliwym.”

„nie jestem poetą bo czasami chodzę
w dresie i siedzę pod blokiem na ławce
nie mam prawa, ale mam jazdy i lubię
rozbierać kobiety używając języka
znanego tylko w kręgach moich fanek”

„(…) ta przyklejona do mnie etykietka [wygląd nastolatka] bardzo mi przeszkadzała i zamykała pewien krąg ról, interesujących, bogatych i niezbędnych dla mojego aktorskiego zawodu. Dlatego zrobię też wszystko, aby wyrwać się z tej młodości.”

„Zdaję sobie sprawę, że moja uroda może być rodzajem zachęty. Traktuję to jako komplement, że ludzie przychodzą mnie posłuchać ze względu na mój wygląd, ale dzięki temu mogę im wytłumaczyć pewne idee.”

„(…) jak twierdzi mój mąż, jestem kobietą tylko w połowie!”

„Bo co to znaczy ładna – na planie i podczas sesji fotograficznych mam osoby, których zadaniem jest wyłącznie dbanie o mój wygląd. Potem zdjęcia obrabiają graficy. Tymczasem na co dzień nie jestem tak perfekcyjna. Kiedy wstaję rano, wyglądam jak Sylvia, moja bohaterka z Granic miłości, po przepłakanej nocy.”

„(…) nie ma złej pogody, tylko są fotografowie, którzy nie umieją patrzeć.”

„Mam mnóstwo dusz, które wychodzą na zewnątrz miesiącami albo latami uzupełniając się. Jestem fotografem, adwokatem, wykonawcą, kolecjonistą, muzykiem. To wszystko jest częścią mnie, a ja nie wykluczam niczego, zwyczajnie pozwalam moim różnym zamiłowaniom „wychodzić na zewnątrz”. Jeżeli fotografujesz dla innych, nie uwypukli się „twoja” esencja, skończysz, robiąc rzeczy jak wszyscy inni, wiedząc tylko, że się podobają. Poprzez moje fotografie uwypuklają się moje pomysły, moje pasje, to, kim jestem i o czym myślę.”