„Siatkówka jest moją pasją, jestem bezustannie w niej zakochany. Powiedz mi jak rozgrywający, dyrygent może pozwolić sobie odejść? Jak tylko dobry Bóg da mi zdrowie, pogram do czterdziestki.”

„Siatkówka jest tym, co kocham, więc na tyle, na ile pozwoli mi zdrowie, będę chciał grać. A co będę robił potem? Nie chcę na razie o tym myśleć.”

„Zdaję sobie sprawę z tego, że często wybucham i muszę nad tym pracować. Bo jeszcze parę lat w siatkówkę pogram i nie chcę być odbierany jako ta czarna owca w stadzie.”

„Najważniejsze, żeby było zdrowie, bo nie wyobrażam sobie życia bez siatkówki.”

„Bardzo dziękuję za dobre serce, ale proszę zjeść samemu za moje zdrowie.”

„Po moim odejściu z serialu [Na dobre i na złe] przyszedł moment oczyszczenia. Wreszcie mogłem swobodnie powiedzieć ludziom, którzy zajmują się tworzeniem kultury: „Nadal jestem aktorem, ale nie chcę grać w serialach”. Nie znaczy to, że nigdy. Po prostu jak długo się da, nie chcę tego robić.”

„Pragnienie Boga jest już formą modlitwy. Dlatego trudno powiedzieć w sposób jednoznaczny, ostateczny, że kto nie wierzy w Boga, to się nie modli, albo, że jego modlitwa nie ma sensu. Może jest w kimś takim historia syna marnotrawnego, który odszedł, ale który – da Bóg – powróci. Tym bardziej że Ojciec czeka ciągle na powrót…”

„Spiker: A teraz o głos poproszę tego, któremu tata kiedyś powiedział, że będzie najlepszym rozgrywającym na świecie! Paweł popraw mnie jeśli coś przekręciłem…
Paweł Zagumny: No jestem, jestem, no…”

„Jestem skromnym człowiekiem. Wszystko, co najważniejsze, już mam i jestem szczęśliwa. Więc jedyne, czego mogę chcieć na przyszłość, to zdrowie, bo jego nie da się kupić za żadne pieniądze.”

„Jestem facetem, nie lubię pogawędek. Powiedz, co masz do powiedzenia i odejdź.”