„Jest taki wierszyk, że kowboj Cza Cza wpadł do sracza, a Cejrowski w tym kowbojskim kapeluszu właśnie tak mi się kojarzył.”

„Czy czuje pani cza-czę, czy cza-czę pani zna?
Ja pani wytłumaczę, co znaczy cza-cza-cza,
Ma cza-cza wiele znaczeń i tylko słowa dwa:
Cza-cza-cza!”

„Serduszko puka w rytmie cza-cza,
Miłości szuka w rytmie cza-cza!”

„Do cza-czy tak niewiele trza, tylko nogi dwie
I tylko biodra dwa, by tańczyć do białego dnia…
Dwie nogi pani ma i biodra chyba dwa?
Więc tańczmy – niby co, cza-cza? nie! Cza-cza-cza!”

„A tam sprawozdawca grzmi:
– Nasi mają więcej z gry!
Zdanie to nic nie oznacza,
Naszych leją w rytmie cza-cza,
Przez plac jadą jak po stole
I ładują Polsce gole.
Ale po co ronić łzy?
Nasi mają więcej z gry!”

„Obaj wyglądacie jak geje. Ty jak kowboj, a ty jak terrorysta.”

„Słońce w kapeluszu.”

„Jestem kowbojem Ameryki!”

„Strzelił z półobrotu niczym kowboj na prerii.”

„Myśmy w szkole uczyli się takiego wierszyka „Murzynek Bambo w Afryce mieszka, to nasz koleżka”. Tak że ja bym naprawdę nie robił z tego powodu tragedii.”