„Ty coś w sobie masz. A to potem na mnie przechodzi… A niech se łazi.”

„Chcesz czerwone włosy mieć?
Chcesz zakolczykować twarz?
Twoje prawo, Ty z tym żyj!
A jak! A niech gadają…”

„A oglądałaś Czterech pancernych? Jakbyśmy dwa takie czołgi mieli, to byśmy se sami tę wojnę wygrali.”

„Wyjdź na zewnątrz, bo są trzaski! Halo! Wyszłaś? (…) Jak to nie ma pola?! Powtórz! Jak to nie ma? A obora stoi? Aaa… to znaczy – fali nie masz… To co mnie straszysz?! Co ty, teraz jesz? Gdzie jesteś?! No głupie łazi… Gdzie jesteś teraz?! Halo! Jesz teraz? Aaa… świniom dajesz… dobrze…”

„Patrzę, a tam ktoś na ciebie patrzy.
Patrzę, a on tak na ciebie patrzy.
Więc wyrwałem chwasta, niech się chlasta.
Już na ciebie się nie będzie patrzył, bo go dzisiaj wyrwałem.”

„Cokolwiek masz zamiar teraz robić, Perks, rób to jako ty. Dobrze czy źle, ale jako ty sama. Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle nie ma już prawdy, do której można wrócić.”

„Taki on Niemiec – jak i ja,
To Janek Krzyżak z Opola,
Kpili my se z jego nazwiska,
A on je w Reichu wykorzystoł,
Miana – choć śmiali się – nie zmienił
I ma niemieckie pochodzenie!”

„Babilon ‌nie chce żebyśmy żyli w jedności, a przecież ty i ja to jeden, a nie dwa,
jedność musi być i niech tak trwa.”

„Mam ciebie, byś troszczył się o mnie, a ty masz mnie, bym troszczył się o ciebie…”

„A wiesz, co to znaczy sprzedawać siebie? Pozwalasz, żeby ten, co ma forsę, włożył ci rękę za majtki, a potem, żeby je zdjął, a potem, żeby się na tobie położył. Albo według uznania… mam mówić dalej?”