„Moja definicja modelki? Śliczne zęby, pusta głowa.”

„Niektóre modelki są śliczne, ale jak tylko otworzą buzię, cały czar pryska – gadają jakby miały pięć lat.”

„Moja definicja szczęścia to umiejętność sprostania swojej wyobraźni.”

„Do pustej głowy wchodzi wiele wiedzy.”

„Jeśli przy zderzeniu się książki i głowy powstaje pusty dźwięk, czy jest to zawsze winą książki?”

„Boli mnie głowa, ręce i nogi. Mięśnie, kości, paznokcie, włosy, zęby i serce. A najbardziej dusza.”

„Głowa moja pełna jest najdzikszych sprzeczności!”

„Zdecydowałam, że moja szklanka będzie zawsze do połowy pełna, nigdy do połowy pusta.”

„Jestem wytrzymała na ból fizyczny, przed tym psychicznym cofam się, uciekam. On mnie ściga z żelazną konsekwencją. Tak dobrze mu we mnie, tak się rozsiadł wygodnie, tak się rozgościł. Czegokolwiek bym w sobie nie dotknęła, jest przesiąknięte bólem.(…) Cokolwiek przed sobą udaję, moja głowa jest jak pusta hala, w której odbijają się dźwięki…”

„Wydaje mi się, że Koenigsegg po szwedzku znaczy „O nie! Właśnie eksplodowała moja głowa!””