Źródło: „Dziennik Teatralny”, 29 marca 2004 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/skrzydelkaa.htm
„Nie lubię i wywołuje we mnie sprzeciw wszelka łopatologia, nudne oczywistości, bezsensowne wulgaryzmy. Poza tym, odpycha mnie głupie epatowanie brutalnością i mania „straszenia widza”. Często słyszę ze sceny, że oto tak naprawdę nie ma miłości, a życie i człowiek jest zdegenerowany, ohydny i nic nie wart. Widzowie oczekują od teatru nie tylko negatywnego obrazu współczesności. Zagoniony człowiek, zmęczony rzeczywistością, skołowany codziennymi problemami szuka przecież w teatrze także jakiejś nadziei, chwili spokoju, poezji, odpowiedzi na trudne pytania… a ja często wychodzę z teatru przestraszona, zmęczona i jeszcze bardziej skołowana. I myślę sobie wtedy, że teatr na własne życzenie odsuwa się od ludzi poprzez owo „straszenie”.”
Źródło: „Ad Spectatores”, 7 marca 2008 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/wtim.htm
Podobne cytaty

Źródło: Co dolega nam współczesnym, 13 kwietnia 2000 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/mgrabowski.htm
Źródło: Wykład „O kondycji współczesnego teatru”, WSKSiM, Toruń 30 marca 2011.

Źródło: Mirosław Kwiatkowski, Co wieczór z innym widzem, „Kurier Szczeciński” nr 131, 8–10 lipca 2011 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/120784.html

Źródło: Wywiad, 2007 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=37797
Źródło: Z Ireną Adamiak o rozterkach artysty, matki, elblążanki..., info.elblag.pl, 16 marca 2009 http://www.info.elblag.pl/12,13876,Z-Irena-Adamiak-o-rozterkach-artysty-matki-elblazanki.html#ixzz27sHn8s1s