„Jestem bankrutem umysłowym ty też Twoje usta cierpkie jak kwaśny deszcz Poliżesz mi dłonie, poliżesz mi twarz”

„Kwaśny deszcz, kurwa, na gowy nom leci,
w skurwiałym marasie bawiom sie nasze dzieci!”

„Otwórzcie oczy, otwórzcie usta, zamknijcie dłonie, utwórzcie pięść.”

„Chce raz jeszcze spojrzeć w twoje oczy, poczuć twe usta,
Dotyk twojej dłoni, ciepło twego ciała,
Tak bardzo brakuje mi ciebie, mała.”

„Widać nie dane nam było
opłatkiem się podzielić
Twoje usta zbyt daleko
słowa
gasną przy wigilijnej świecy
Więc ty i ja
żeby nie zapomnieć
łzę
na dwoje łamiemy”

„Badaj twarze, nie słuchaj tego, co mówią usta.”

„Chcesz czerwone włosy mieć?
Chcesz zakolczykować twarz?
Twoje prawo, Ty z tym żyj!
A jak! A niech gadają…”

„Twoje usta powiedziały, że to je mam całować,
twoje ciało powiedziało, że to je mam dotykać,
twoje wnętrze powiedziało, że to je mam poznawać,
twoje serce powiedziało, że to je mam pokochać.”

„Jest w tobie coś takiego, że gdy na ciebie patrzę, czuję wyraźnie swoje usta.”

„W naszej grupie nie ma ludzi, którzy, gdy pluje im się w twarz powiedzą, że pada deszcz.”