„Obserwując Trójmiejską Scenę Alternatywną z pewnego dystansu, byłem zafascynowany złożonością, barwnością i poetyckością piosenek jej kapel, ogólnym klimatem rodzącej się kultowości. Tam nie było jeszcze narkotyków, to były czyste wizje i marzenia. Remedium na dookolną szarość rażąco brzydkiej Polski lat osiemdziesiątych.”

„(…) natchnieniem dla kompozytora była raczej ogólna i dość osobista, poetycko-malarska wizja orientalnego świata (nie tylko arabskiego), jego klimatu, sztuki i miłości.”

„Zawsze rozumie się tylko z zewnątrz. Między obserwatorem a tym, co jest obserwowane, konieczny jest pewien dystans i nigdy nie będziemy mogli być etnografami naszego własnego plemienia.”

„Gdyby placebo było narkotykiem, z pewnością byłoby czystą heroiną – niebezpieczne, tajemnicze i całkowicie uzależniające.”

„Gdy Hey zaprosił mnie do swojego projektu, był dla mnie zaszczyt. Wraz z nimi byłem częścią sceny alternatywnej.”

„Sceny miłosne są trudne, ale głównie ze względu na… polski klimat! Przez większą część roku jest na nie po prostu za zimno.”

„Malowniczość rozprasza siłę marzenia. Jeżeli wizja ma oddziaływać, nie może być pstrokata.”

„Tak się ostatnio składa, że często pomieszkuję w Nowym Jorku, obserwuję więc Polskę i Warszawę z większego dystansu (…).”

„Może rzeczywiście ratunkiem człowieczeństwa jest wierność pewnej wizji wbrew rzeczywistości, żeby człowiek poraniony i skatowany miał ojczyznę, do której by mógł wrócić, ojczyznę „czystych” radości, nauki i sztuki.”

„Jest wielu ludzi, którzy obserwują to co się dzieje i pytają: dlaczego? Ja mam marzenia i pytam: dlaczego nie?”