Źródło: Od polskiego wydawcy (Lublin, grudzień 1992) w: Pierre Accoce, Pierre Rentchnick, Chorzy, którzy nami rządzą, Wydawnictwo Test, Lublin 1992, tłum. Marta Kubiak, s.7.
„Rządzą nami chorzy – to czujemy i o tym dowiadujemy się po niewczasie. Satrapy w rodzaju Stalina czy Hitlera, których paranoidalne osobowości znajdują odpowiedni grunt do rozwoju w nastrojach społecznych narodów i krajów. Rządzi nami ustanawiający senatorem swego konia Kaligula, ale także Edek z Mrożkowskiego Tanga czy Witkacowski Sajetan Tempe z Szewców.”
To są przypadki skrajne, choć wcale nie tak rzadkie i nie tylko literackie. Bo Nicolae Ceausescu, Idi Amin, Napoleon, papieże i antypapieże każą nam się zastanowić nad psychicznym zdrowiem ludzi władzy. Może jeszcze nie gminnej, ale czy czasem już nie wojewódzkiej – i na pewno centralnej.
Źródło: Od polskiego wydawcy (Lublin, grudzień 1992) w: Pierre Accoce, Pierre Rentchnick, Chorzy, którzy nami rządzą, Wydawnictwo Test, Lublin 1992, tłum. Marta Kubiak, s.7.
Podobne cytaty

gdy po jednym z Marszów Niepodległości politycy PiS pytali: „Kto stoi za Ruchem Narodowym?”.
Źródło: Kamila Baranowska, Arnold po polsku, „Do Rzeczy” nr 5/104, 26 stycznia-1 lutego 2015, s. 31.

„Silny rząd rządzi krajem, silna opozycja rządzi rządem.”
„Są dwa rodzaje kobiet: te co rządzą oraz… nieposłuszne.”
Źródło: „Przekrój” nr 1746, 24 września 1978

„Nie ma czegoś takiego jak intuicja. Intuicja to przejaw osobowości paranoidalnej.”
Ślepnąc od świateł (2014)

w apelu z 1939.
Źródło: Karlheinz Deschner, Polityka papieska w XX wieku, t. 2, tłum. Robert Stiller, wyd. Uraeus, Warszawa 2006, s. 57.