„Oddziały partyzanckie 77 pp AK, w ramach swej działalności, wykonały ostatnio kilka zasługujących na wymienienie akcji. W nocy z 17-18 stycznia rozbito więzienie w Lidzie i uwolniono 170 więźniów politycznych, w tym znaczną ilość żołnierzy Armii Krajowej, których bezpiecznie wywieziono poza miasto. Niemców ze straży więziennej rozbrojono i częściowo wybito. Strat własnych nie było. Garnizon niemiecki w Lidzie liczy 10 000 żołnierzy, a całe miasto jest od zmroku gęsto patrolowane.”

w depeszy do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, 9 lutego 1944.
Źródło: Wojciech Königsberg, AK 75. Brawurowe akcje Armii Krajowej, wydawnictwo Znak Horyzont, Kraków 2017, ISBN 9788324042326. s. 236

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 22 maja 2020. Historia
Tadeusz Komorowski Fotografia
Tadeusz Komorowski 21
polski generał, dowódca AK, polityk emigracyjny 1895–1966

Podobne cytaty

Kazimierz Sosnkowski Fotografia

„Powstanie warszawskie walczyło z ośmioma dywizjami niemieckimi, w tej liczbie czterema pancernymi. Straty Armii Krajowej wyniosły 15 000 zabitych, straty ludności cywilnej około 200 000, straty niemieckie w zabitych, rannych i zaginionych 26 000. Dane powyższe świadczą o bezgranicznym bohaterstwie Armii Krajowej i ludności Warszawy.”

Kazimierz Sosnkowski (1885–1969) generał polski, minister

o powstaniu warszawskim i Armii Krajowej.
Źródło: Słowo wstępne [w]: Stanisław Sosabowski, Najkrótszą drogą, Komitet Wydawniczy Polskich Spadochroniarzy, Londyn 1957, s. xiv.

Janusz Brochwicz-Lewiński Fotografia

„Nienawiść do Armii Krajowej widoczna była na każdym kroku. Oddziały partyzanckie na Lubelszczyźnie i Zamojszczyźnie, Podkarpaciu i Polesiu były łapane. Rosjanie mordowali ludzi bez pardonu. To były pierwsze sygnały, jak się będą układały stosunki Polaków z AK i ZSRS. Ludzie wpadali w ręce Sowietów i byli mordowani bez pytań. Żołnierze czasem byli selekcjonowani i trafiali do ludowego wojska. Jednak oficerowie byli albo mordowani, albo szli do obozów, z których się nie wraca.”

Janusz Brochwicz-Lewiński (1920–2017) polski wojskowy, powstaniec warszawski

Źródło: Gen. Gryf o powstaniu, emigracji, III RP, Smoleńsku i walce z Rosją. „Gdyby mogli, sprzątnęliby mnie na ulicy” http://wpolityce.pl/historia/261112-tylko-u-nas-gen-gryf-o-powstaniu-emigracji-iii-rp-smolensku-i-walce-w-rosja-gdyby-mogli-sprzatneliby-mnie-na-ulicy?3, wpolityce.pl, 1 sierpnia 2015.

Tadeusz Komorowski Fotografia

„W toku dwumiesięcznych walk straty nasze były poważne. Ścisłych liczb nie podobna podać, ponieważ w ówczesnych warunkach nie było możliwości prowadzenia dokładnej ewidencji. Na podstawie jednak danych, jakimi rozporządzamy, oceniamy nasze straty z grubsza na 22 000 zabitych, zaginionych i ciężko rannych. Lekko rannych nie wliczam do strat: większość bowiem z nich pozostawała bez przerwy w oddziałach, a niewielu tylko było takich, którzy by bez zranienia przetrwali całe powstanie.
Jeszcze trudniej byłoby obliczyć ofiary wśród ludności cywilnej, nie mogąc w przybliżeniu nawet ustalić liczby pogrzebanych pod gruzami, jak i ofiar terroru Niemców w zdobytych przez nich dzielnicach. Propaganda niemiecka – bez żadnych do tego podstaw – w parę już dni po zakończeniu walk podała liczbę ofiar: 200 000. Za nią powtórzyła tę liczbę propaganda sowiecka, podnosząc ją następnie do 250 000. Wydaje mi się, że liczba ta jest grubo przesadzona.
Straty niemieckie w powstaniu warszawskim wynosiły na podstawie zeznań niemieckiego gen. von dem Bacha: 10 000 poległych, 7 000 zaginionych, 9 000 rannych. Straty niemieckie przewyższyły zatem straty Armii Krajowej, zwłaszcza jeśli od strat bojowych AK z liczby zaginionych odliczyć wymordowanych przez Niemców w zdobytych przez nich dzielnicach jeńców i rannych.”

Tadeusz Komorowski (1895–1966) polski generał, dowódca AK, polityk emigracyjny

Źródło: Powstanie Warszawskie, Warszawa 2004, Oficyna Wydawnicza „Rytm”, s. 250.

Maria Tarnowska Fotografia
Tadeusz Żenczykowski Fotografia
Ryszard Czarnecki Fotografia
Jan Ołdakowski Fotografia

„Pokolenie Jana Rodowicza, pokolenie żołnierzy Armii Krajowej i powstania warszawskiego to jedno z najważniejszych, najpiękniejszych pokoleń w historii Polski.”

Jan Ołdakowski (1972) polonista i polityk

o Janie Rodowiczu, Armii Krajowej i powstańcach warszawskich.
Źródło: Finał VI edycji nagrody im. Jana Rodowicza "Anody" https://dzieje.pl/aktualnosci/final-vi-edycji-nagrody-im-jana-rodowicza-anody-0, dzieje.pl, 5 marca 2017.

Zygmunt Zaremba Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Jesienią 1942 r., najwyższe władze ZSRR zdecydowały podjęcie boju o Stalingrad; w jego wyniku miasto zostało niemal starte z powierzchni ziemi. Trudno uwierzyć, ale ani w radzieckiej wielotomowej historii drugiej wojny światowej, ani w naszej encyklopedii II wojny, ani w innych dostępnych masowemu czytelnikowi opracowaniach nie znajdziemy jednego słowa o wielkości strat materialnych i ludzkich tego miasta, które miało 450 tysięcy mieszkańców. Są tylko straty niemieckie: liczby rozbitych dywizji, wyeliminowanych z walki żołnierzy, zdobytego sprzętu. Jakby nikogo cena tej bitwy – straty ludzkie i materialne – nie obchodziła. Jakby ważny był tylko sam fakt zwycięstwa przybliżającego koniec wojny. Nie podzielam takiego stanowiska. Straty powstańczej Warszawy obchodzą mnie i bolą, ale przecież nie można wszystkiego sprowadzać do jednego tylko czynnika. Tak jak nikt, oceniając polską działalność partyzancką, która we wszystkich publikatorach ma tak znakomitą prasę, nie spróbował nawet obliczyć, ile kosztowała ona ludność cywilną wsi polskich i jaki był stosunek między stratami Niemców a naszymi. Tak jak nikt nie potępia akcji na Kutscherę, za którą przyszło nam zapłacić życiem 300 rozstrzelanych więźniów Pawiaka. Jakże nierówną miarę można przykładać do podobnych w swej tragicznej wymowie wydarzeń! Jak dowolne są kryteria oceny różnych bitew tej samej wojny światowej! Tak samo jak na walkę wrześniową, partyzantkę, akcje bojowe podziemia, również na Powstanie Warszawskie trzeba spojrzeć biorąc pod uwagę i zestawiając różne czynniki, niczego nie eliminując. W procesie historycznym, w procesie długiego trwania, liczą się bowiem także wartości. Czasem nie tylko się liczą – decydują.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 126–127

Pokrewne tematy