„Julie Roksana (…) o wijącym się wężowo kroku, przeraźliwie bladej anemicznej twarzy ćpunki, mówię „ćpunki”, a co by powiedział kiedyś Dostojewski? co zamiast „ascetyczna” albo „święta?”” Jack Kerouac Podziemni
„Płakałem – powiedział Dean.– Idź do diabła, przecież ty nigdy nie płaczesz.– Tak mówisz? Dlaczego sądzisz, że nigdy nie płaczę?– Nie umierasz na tyle, żeby płakać.” Jack Kerouac książka W drodze W drodze O płaczu
„„w Kalifornii nie trzeba mieć domu, bo nigdy nie jest zimno” mówi Slim i śmieje się radośnie. „Rany w życiu nie widziałaś takich ślicznych słonecznych dni, że przez większość roku nawet nie potrzeba płaszcza ani węgla do ogrzewania domu ani zimowych butów ani nic. I nigdy nie umiera się z gorąca w lecie tam na północy we frisco i Oakland i okolicach. Mówię ci, to jest miejsce do życia. I nie da się już pojechać dalej w Ameryce, zostaje tylko woda i Rosja”.„A co jest złego w Nowym Jorku?” warczy matka Sheili.„Och, nic!” Slim pokazuje na okno, „Ocean Atlantycki przynosi diabelne wiatry w zimie i jakiś szatański syn przenosi te wiatry na ulice, tak że człowiek może zamarznąć na progu. Bóg zawiesił słonce nad wyspą Manhattan, ale diabeł nie wpuści go w twoje okno, chyba że kupisz sobie mieszkanie w domu wysokim na mile, ale wtedy nawet nie można wyjść odetchnąć powietrzem, bo można spaść tę milę na dół, o ile w ogóle cię stać na takie mieszkanie. Można pracować, ale wtedy w ogóle nie ma się czasu, bo osiem godzin pracy to dwanaście bo trzeba doliczyć te wszystkie metra, autobusy, windy, tunele, promy, schody i znowu windy i jeszcze czekanie, bo to wielkie i beznadziejne miasto. Ale nie, w Nowym Jorku nie ma nic złego.” Jack Kerouac książka Pic Pic O matce , O Bogu , O wodzie , O czasie